"Festyn Pogranicza 2011" przeszedł już do historii
Strona główna Dla Mieszkańców Aktualności "Festyn Pogranicza 2011" przeszedł już do historii
Data publikacji: 6.09.2011
Druga odsłona nowej formuły święta naszego miasta, czyli "Festyn Pogranicza 2011", już za nami. Zgodnie z zapowiedziami nowe oblicze dawnych "Dni Paczkowa" kolejny raz nawiązywało do średniowiecznego i nieco tajemniczego klimatu, który tak znakomicie pasuje do scenerii zabytkowego "Polskiego Carcassonne".
Podczas "Festynu Pogranicza - Paczków 2011" nie można było narzekać na brak atrakcji. W ciągu trzech dni paczkowianie mieli okazję wziąć udział w wielu interesujących wydarzeniach - wystawach, pokazach, widowiskach i koncertach. Podobnie jak w zeszłym roku dopisała też pogoda, co w dużej mierze przyczyniło się do sukcesu drugiej edycji nowej formuły święta Paczkowa. W tym roku impreza odbyła się w nowej lokalizacji - na placu przy paczkowskim Ośrodku Kultury i Rekreacji oraz legendarnym Domu Kata, który był jednym z głównych bohaterów tegorocznego "Festynu".
Święto Paczkowa rozpoczęło się w piątek popołudniu widowiskiem plenerowym pt. "Igraszki z katem" w wykonaniu Katostwa Nyskiego, czyli znanego w okolicy oprawcy Kata Jurko i towarzyszącego mu Inkwizytora Waldemara z Bolkowa. Obaj panowie towarzyszyli Burmistrzowi Bogdanowi Wyczałkowskiemu przy oficjalnym otwarciu imprezy, a następnie, w towarzystwie "orszaku z epoki" uczniów PSP nr 3, przeszli pod Dom Kata. "Krwawy Jurgen", jak często nazywany jest Jurko, powrócił na "swoje włości" i z rąk burmistrza "przejął" we władanie historyczną siedzibę paczkowskiego oprawcy. Ceremonia objęcia Domu Kata odbyła się zgodnie ze średniowiecznymi tradycjami - gospodarz naszego miasta i Jurko trzykrotnym uderzeniem katowskiego miecza w klamkę drzwi wejściowych oznajmili miastu, że kat powrócił do Paczkowa, by czynić swą "niegodną powinność" wymierzania kar, tortur i egzekwowania wyroków śmierci.
Widowisko "Igraszki z katem" cieszyło się sporą popularnością - wielu paczkowian przybyło na spotkanie z "Krwawym Jurgenem", który do ogródka Domu Kata przywiózł objazdowy pokaz katowni - z replikami narzędzi kar i tortur, jakie były stosowane przez ówczesnych katów w Europie od XIII do XVIII wieku. Uczestnicy show mogli na własne oczy zobaczyć, dotknąć i wypróbować m.in. łoże madejowe, łoże X, krzesło inkwizytorskie, dyby, gąsiora czy garrotę. Kat, za przyzwoleniem Inkwizytora, srogo "rozprawiał się" z wybranymi z tłumu mieszkańcami Paczkowa, których najpierw, w formie dowcipnego dialogu, przesłuchiwał, a później - w zależności od wyroku Inkwizytora Waldemara - "torturował", "hańbił" lub zwracał im wolność. W tej zabawowej formie paczkowianie mogli nie tylko dobrze się pobawić, ale przede wszystkim poznać trochę wiedzy na temat zawodu kata i jego okrutnych narzędzi. Dzięki wizycie Kata Jurko nasi mieszkańcy mogli na własnej skórze przekonać się o okrucieństwie dawnego prawa - nie tak jak w muzeach, gdzie maszyny tortur eksponowane są za sznurami i szybami.
W ramach "Festynu" we wnętrzu Domu Kata przygotowano też dwie towarzyszące imprezie wystawy - pierwszą z nich była prezentacja fotograficzna czeskiego artysty Jiriego Strajta pt. "Przyroda pogranicza", drugą debiutująca stała ekspozycja "Paczków - historia w przedmiotach", przedstawiająca zabytkowe gadżety, pamiątki, publikacje, dokumenty i widokówki z przeszłości naszego miasta.
W piątkowy wieczór na scenie pojawiły się dwa paczkowskie zespoły muzyczne słynące z mocnego rockowego uderzenia - mowa o kapeli "Ravenous Nemesis" oraz grupie "Fist Of Heaven". Obie formacje wywodzą się ze struktur Stowarzyszenia Młodych Gminy Paczków "Alterna". Ich koncerty były przedsmakiem tego, co czekało na paczkowian nieco później, czyli koncertu muzycznej gwiazdy wieczoru - PAWŁA KUKIZA I ZESPOŁU "PIERSI". Słynny wokalista wrócił do miasta, w którym się urodził, by przypomnieć paczkowianom swoje największe przeboje. Licznie zgromadzona publiczność nie zawiodła się - Kukiz i jego kapela zaserwował uczestnikom "Festynu" udany, półtoragodzinny występ z wieloma znanymi przebojami, m.in. "O Hela!", "Zośka", "Całuj mnie!", "O nic nie pytaj", "Miasto budzi się" czy "Leżę". Znany z ostrych komentarzy i swojego politycznego zaangażowania wokalista kilkakrotnie dzielił się z widownią swoimi poglądami na temat bieżących wydarzeń w naszym kraju. Podkreślał też, że urodził się w Paczkowie i miło wspomina czasy, gdy mieszkał przy ul. Wrocławskiej. Ciepłe przyjęcie paczkowskiej publiki i świetna muzyczna forma Kukiza sprawiły, że koncert zaliczyć można do bardzo udanych.
Sobota na festynowym placu upłynęła w iście historycznej atmosferze - do Paczkowa zjechała Drużyny Wojów Piastowskich, którzy zaprezentowali swoje plenerowe widowisko "Na średniowiecznym trakcie". Oficjalnego otwarcia tego dnia dokonał Wiceburmistrz Grzegorz Jasiok, wybijając pierwszego symbolicznego dukata.
Grupa specjalizująca się w rekonstrukcjach historycznych przygotowała specjalne obozowisko z przeszłości, na terenie którego przybliżyli paczkowianom realia kulturowe naszych przodków. Na placu spotkać można było rycerzy, mieszczan i białogłowy w stylowych strojach z epoki. Nie brakowało też rozlicznych pokazów rycerskich walk, tortur, strzelania do tarczy z łuku, rzutów oszczepem czy rekonstrukcji krwawej bitwy sprzed wieków. Uczestnicy imprezy mogli nie tylko z bliska przyjrzeć się pracy przy stanowiskach rzemieślniczych, ale również aktywnie uczestniczyć w bitewnych przygotowaniach. Klimat przeszłości wydatnie wspomagał występ czeskiego zespołu REMEDIH, który specjalizuje się w muzyce dawnej i folkowej. Ich koncert stanowił znakomitą muzyczną oprawę do show, które przygotowali członkowie Drużyny Wojów Piastowskich.
Wieczorem na scenie muzycznej zaprezentowali się goście z miasta partnerskiego Einbeck, czyli grupa rockowa "GREEN MACHINE", a następnie wystąpił znany zespół coverowy "AN DREO & KARINA", śpiewający m.in. przeboje Al Bano & Romina Power. Oba koncerty cieszyły się sporą popularnością i zagwarantowały widowni sporo miły wrażeń. Największe emocje budził jednak występ muzycznej gwiazdy sobotniego wieczoru, którą był zespół "ZERO PROCENT". Kapela, znana dzięki sporym sukcesom w emitowanym przez TVP1 programie telewizyjnym "Śpiewaj i Walcz", zgromadziła pod sceną sporą publikę i zaprezentowała się z bardzo dobrej strony, z pewnością zyskując w Paczkowie wielu nowych fanów.
"Festynową" niedzielę rozpoczęło znane już najmłodszym paczkowianom cyrkowe show dwóch popularnych w całym kraju klaunów - Rupherta i Rico, którzy kolejny raz z powodzeniem porwali do wspólnej zabawy sporą grupę dzieciaków i ich rodziców. Późnym popołudniem na głównej scenie wystąpił lokalny zespół ludowy "Dziewiętliczanki", a następnie odbył się udany koncert opolskiego zespołu reggae "BONGOSTAN". Kolejnym elementem niedzielnych obchodów święta Paczkowa był występ grupy "90' ALL STARS", która zaprezentowała paczkowianom własne interpretacje największych przebojów muzyki tanecznej lat 90-tych, czyli hitów takich wykonawców jak DJ Bobo, Ace Of Base, Fun Factory czy Mr President. Nie od dziś wiadomo, że zabawa przy tego typu repertuarze jest zawsze udana.
Po zmroku przyszła pora na trzecią muzyczną gwiazdę tegorocznego "Festynu Pogranicza", czyli nyską grupę "HORYZONT". Projekt braci Waldka i Darka Orłowskich, ukierunkowany na muzykę pop-rockową, prezentował się już kilka miesięcy temu w Paczkowie. Kapela znów dała świetny koncert, z przebojem "Pochłania mnie" na czele. Sądząc po paczkowskim występie, można śmiało stwierdzić, że przed "HORYZONTEM" prawdziwa muzyczna kariera. "Festyn Pogranicza" tradycyjnie zakończył bogaty pokaz sztucznych ogni, rozświetlając paczkowskie niebo feerią świetlistych barw.