PaczkĂłw

Było to szesnaste i, jak stwierdzili uczestnicy, pożegnalne spotkanie maturzystów, którzy w 1951 roku w szkolnych murach przy ulicy Kołłątaja zdawali swój egzamin dojrzałości. W ostatnich latach spotykali się corocznie, ponieważ to liceum i miasto Paczków wciąż pozostają w ich wdzięcznej pamięci.

Uroczyste spotkanie z okazji 60-lecia matury uświetniła młodzież, która obecnie uczy się w Zespole Szkół. Podopieczni liceum przygotowali na to międzypokoleniowe spotkanie m.in. recytacje wierszy, których autorami są paczkowianie. Zaprezentowali też wykonane samodzielnie filmy i dwa QMAM-y, czyli gazetki internetowe o Paczkowie i współczesnym obliczu szkoły. Przy dźwiękach gitary wszyscy ze wzruszeniem śpiewali przebój zespołu Kombi: "Każde pokolenie?". Najstarsi absolwenci po raz ostatni odnowili też uczniowskie ślubowanie.

Nie brakowało wielu wspomnień, którymi paczkowscy maturzyści rocznika 1951 do dziś chętnie się dzielą. Wciąż mają w pamięci wydarzenia, które przed laty szczegółowo opisał, zebrał i opublikował Zbigniew Głuszczak w książce "Maturzyści z Paczkowa - rocznik 1951 - opowieść o uczniach jednej klasy". Mało kto wie, że dzieje ich matury było wyjątkowo burzliwe - napisanie ich egzaminu dojrzałości stanęło pod wielkim znakiem zapytania, po tym jak Urząd Bezpieczeństwa wykrył w jednej z klas założoną przez uczniów tajną organizację antykomunistyczną. Nad szkołą zawisło ryzyko likwidacji, a całe grono pedagogiczne zostało zwolnione z pracy. O wszystkich tych "przygodach" oraz późniejszych klasowych zjazdach poczytać można na kartach wspomnianej książki. Kilka egzemplarzy tego wydawnictwa pojawiło się 18 czerwca w auli ZS. Uczestnicy spotkania otrzymali też pamiątkowe zestawy promocyjne z "Polskiego Carcassonne".

Niestety, to już ostatnie spotkanie bohaterów wspomnianej książki. Maturzyści sprzed 60 lat zapowiedzieli, że kolejnych "podróży sentymentalnych" nie będzie. Szkoda, bo tego typu przedsięwzięcia były namacalnym dowodem wspaniałej historii i chlubnych tradycji paczkowskiego liceum. Dzisiejsi uczniowie tej szkoły muszą pamiętać, że nie tylko są dziedzicami tego cennego "bagażu", ale wciąż, razem z nauczycielami i swoimi rodzicami, współtworzą ją. Dobrze było sobie o tym znów przypomnieć...